Super szybka zupa Kim chi

Ta zupa powstała u mnie w tłusty czwartek ;) Możecie sobie pewnie dość łatwo wyobrazić jak czułam się wieczorem po zjedzeniu przynajmniej kilku tłustych i mega słodkich pączków.

Dodam jeszcze, że na co dzień nie jestem fanką słodkości więc czułam się przesłodzona do granic możliwości. Jednak coś by się zjadło...

Ostra, kwaśna i słona kim chi wydała mi się istnym wybawieniem. W dodatku gdyby nie pomysł na makaron z cukinii, zrobiłabym ją w tyle czasu co robi się zupkę z paczki.

Oto przepis na dwie porcje:

- 1 ząbek czosnku

- łyżka oleju

- łyżeczka pasty miso

- 4 łyżki kim chi

- 600 ml wody

- ulubiony makaron tu akurat pokroiłam cukinię obieraczką ;)

Na oleju podsmażamy chwilkę przeciśnięty przez praskę czosnek. Dolewamy 600ml wrzątku, łyżeczkę miso i kim chi. Gotujemy chwilkę, wrzucamy ulubiony makaron.

Przed podaniem posypujemy sezamem i kolendrą. Można polać łyżeczką oleju sezamowego.

No i co? Super szybka i prosta prawda?